2:50 PM Upadłość spółki się zdarza i super portret na zamówienie |
Trochę nas zaskoczyła upadłość spółki naszego kuzyna. Żyjemy w dość dobrych stosunkach i spotykamy się często. A to przy grillu, a to przy okazji uskuteczniania jakiś gier planszowych. No, robimy naprawdę sporo fajnych rzeczy razem i zawsze rozmawialiśmy również o problemach, jeżeli ktoś takie miał. No a tu nagle- upadłość spółki i my nic o tym nie wiedzieliśmy. Podejrzewamy po prostu, że Aleksander wstydził się przyznać do tego, że tak się potoczył los tej spółki. On zawsze był bardzo ambitny i większość rzeczy w życiu mu wychodziła, a tu się jednak okazuje, że niekoniecznie tak jest i że poniósł porażkę. Współczujemy mu bardzo mocno, ale teraz mamy przynajmniej okazję, żeby go wesprzeć w tych ciężkich chwilach, na pewno nie zostawimy go samego. Piękny jest ten portret na zamówienie, który dostaliśmy w prezencie na pięćdziesiątą rocznicę naszego ślubu od naszej wnuczki. Nie spodziewaliśmy się takiego prezentu naprawdę. Przypomniały się nam lata naszej młodości, kiedy takie portrety były bardzo popularne. W każdym razie cieszymy się, że nasza wnuczka wpadła na tak świetny pomysł i z dumą zawiesimy ten portret na zamówienie na ścianie. W sumie mamy dopiero po siedemdziesiąt lat z dziadkiem i myślimy, że może uda nam się przeżyć wspólnie jakieś dwadzieścia lat. Wiem, że to bardzo optymistyczne spojrzenie na to, ile lat jeszcze przeżyjemy, ale przecież na razie nie mamy żadnych problemów ze zdrowiem, więc może się to zdarzyć. W tym roku jedziemy na wakacje na Mazury, niestety nie pod namioty tak jak kiedyś. |
|
Liczba wszystkich komentarzy: 0 | |