Postanowiłam wyjechać za granicą do pracy i nie mam pojęcia, ile tam zostanę. Myślę, że co najmniej kilka lat. I w związku z tym mam domek na Kaszubach do wynajęcia i wolałabym stałych lokatorów, ale jeśli tacy się zdarzą, a wiem, że może być z tym trudno to poszukuję osoby, która za kilkaset złotych w sezonie zajęłaby się moim lokum i prowadziła go jako domek na Kaszubach do wynajęcia dla gości przyjezdnych. Teren jest bardzo atrakcyjny, więc powinni znaleźć się chętni na taki właśnie wynajem. Co prawda, może jest to dość nietypowe, aby swój mieszkalny dom przekształcać na domek na Kaszubach do wynajęcia, ale nie chcę, żeby stał pusty przez kilka lat, bo jest to totalnie bez sensu- moim skromnym zdaniem oczywiście. Dlatego mam taki, a nie inny plan. Mi agroturystyka Karkonosze zawsze wydawała się dobry pomysłem, ale zanim przekonałam swojego męża, żebyśmy nasze zwykłe gospodarstwo przekształcili na agroturystyczne to minęło kilka lat odkąd w mojej głowie zakiełkował ten pomysł. Mieszkamy na terenach górzystych i tu naprawdę ciężko uprawia się ziemię i nie ma z tego dużych pieniędzy. Trochę nas zawsze ratowała nasza winnica i ja powiedziałam mężowi, że to byłby wielki plus dla nas, jeśli agroturystyka Karkonosze miałaby zagościć w naszym życiu. Bo goście na pewno będą zachwyceni, że mogą sobie pić wino, które jest naszej własnej produkcji. No ale w końcu męża przekonałam i okazało się, że agroturystyka Karkonosze była złotym wyborem, strzałem w dziesiątkę, idealnym pomysłem. Tak nam się zaczęło dobrze powodzić.